Włosy, włosy ach te włosy 🙂 Większość z nas ma masę uwag do swoich włosów, a to za cienkie, za grube, przyklapnięte, za bardzo puszyste, za kręcone, za proste…. tych „ale”, „za” i „przeciw” zawsze jest cała masa. Drogie Panie, najlepiej zaakceptować i pokochać włosy takie jakie mamy oraz stosować odpowiednie preparaty pielęgnacyjne – włosy będą wyglądać zdrowiej i ładniej.

Dziś moje dwa sposoby na walkę z przyklapniętymi włosami. Czyli odwieczny problem co zrobić, aby włosy posiadały większą objętość ?  Osobiście mam włosy cienkie, jest ich dużo z tendencjami do przyklapywania, szczególnie w bad hair day 😉
Zatem jak się domyślacie sposoby na walkę z tym problemem mam opanowane do perfekcji. 

Pierwszy  z nich to oczywiście odpowiednie kosmetyki czyli szampon, odżywka i maska. Moje sprawdzone i ulubione  produkty to  seria L’Oreal Elseve Fibralogy (o czym wielokrotnie wspomniałam w denkach i na Instagramie).  Pamiętam, kiedy pojawiła się ta seria w sprzedaży, zastanawiałam się czy to możliwe, aby tak szybko i skutecznie poprawić objętość włosów ?  Kupiłam, zakochałam się i trwam w udanym  związku z Fibralogy.
To pierwszy znany mi produkty który ma dodać objętości i DZIAŁA, a nie tylko obiecuje!

IMG_0140

Już po pierwszym użyciu zaważyłam, ładny zapach jaki pozostaje na włosach, które są miękkie i miłe w dotyku. Obecnie  nieustannie używam odżywki L’Oreal Elseve Fibralogy podczas codziennego mycia włosów.  Filloxane wnika we włosy i zajmuje miejsce między włóknami włosów dzięki czemu mamy wrażenie, że jest ich więcej. Im dłużej i bardziej systematycznie stosujesz odżywkę, tym uzyskasz lepsze efekty.  Główne zalety  to: szybka aplikacja (wystarczy kilka minut podczas kąpieli), łatwość rozczesywania, odżywienie, a potem piękne włosy.
Rada – jeśli masz cienkie włosy i obawiasz się przeciążenia to po prostu spłukuj włosy 2 min dłużej, a gwarantuję, że wszystko będzie dobrze.

Ja, już podczas wycierania mokrych włosów ręcznikiem widzę, że są odbite od nasady i będzie ich więcej. Czas zatem na suszenie.

I tutaj przechodzimy do mojego drugiego triku, czyli suszenia włosów z głową do dołu, a potem modelowanie na szczotce.
Po umyciu, rozczesuje włosy  i leciutko podsuszam suszarką, aby nie były tak bardzo mokre. Następnie głowę przechylam do dołu (wykonuje skłon) i dalej suszę. Dzięki tej metodzie jeszcze bardziej odbijecie włosy od nasady i wizualnie będzie ich więcej. Zostawiam minimalnie wilgotne włosy. Rozczesuję ponownie burzę na mojej głowie, a jest  ona dość spora 🙂 Modeluje fryzurę na szczotce, nie robię tego tak profesjonalnie, jak u fryzjera, po prostu delikatnie podbijam ponownie włosy  u nasady i podkręcam końcówki. Efekt, dzięki systematycznemu używaniu L’Oreal Elseve Fibralogy struktura włosa jest poprawiona, objętość zwiększona, a suszenie do dołu poprawiło  jeszcze bardziej odbicie od nasady. Moja przyjaciółka po mniej więcej miesięcznym okresie stosowaniu Fibralogy przeze mnie, na jednej z kolacji zapytała czy mam doczepiane włosy? Bo jakoś tak znacznie więcej ich mam niż zawsze – czy może być lepsza rekomendacja?

Wniosek zatem jest prosty, odpowiednia pielęgnacja w postaci kosmetyków oraz suszenia włosów zapewni Ci piękne i puszyste (nienapuszone) włosy.

W serii Loreal Fibralogy znajdziecie: szampon, odżywkę, maskę oraz aktywator gęstości.

Autor:

Cześć, jestem Justyna! Fascynuje mnie piękno, które widzimy codziennie i ludzie. Lubię śledzić aktualne trendy, ale nie podążam ślepo za modą. Nie rezygnuje też ze swojej indywidualności i pomogę zachować Ci Twoją. Testuję, opiniuję i radzę.