Problemy biura podróży Tui rozpoczęły się w środę 15 sierpnia, kiedy to grupa prawie 300 osób utknęła na warszawskim lotnisku, czekając na wylot na Dominikanę. Z powodu awarii samolotu, lot miał się odbyć następnego dnia, a więc pasażerowie spędzili noc w hotelu. W czwartek, zgodnie z zapowiedziami wsiedli do samolotu, lecz ten ponownie nie wystartował.

Podróżni, w ramach protestu nie chcieli opuścić płyty lotniska, przez co musiała interweniować policja. Z powodu wysokich temperatur, dwie osoby zasłabły i musiała im zostać udzielona pomoc medyczna. Po kolejnej nocy spędzonej w przylotniskowym hotelu, lot został całkowicie odwołany. Klienci nie kryli oburzenia narzekając, że oprócz kilku wysłanych smsów, z biurem nie było żadnego kontaktu. Jak zapewnia jednak Tui:

,,pasażerowie otrzymają zwrot pełnej kwoty zapłaconej za imprezę turystyczną oraz informację o przysługujących im prawach”.

W podobnej sytuacji znaleźli się Polacy, którzy czekali na lotnisku na Dominikanie na powrót do Polski. Zobowiązania związane z ograniczonym urlopem i koniecznością powrotu do pracy, czy z kończącymi się lekarstwami, wcale sprawy nie ułatwiały. Po 3 dniach koczowania na lotnisku i 2 nocach spędzonych w hotelu, w końcu udało im się wrócić.

problemy biur podróży

Wakacje w Bułgarii

To jednak nie koniec kłopotów przewoźnika. Z powodu usterki technicznej nie mógł wystartować samolot lecący do Bułgarii. Turyści będący na lotnisku w Poznaniu nie wiedzą kiedy wylecą (i czy w ogóle) na upragnione wakacje, natomiast wczasowicze w Burgas nie mają informacji, kiedy mogą się spodziewać powrotu do Polski.

Greckie wakacje

To nie jedyne takie sytuacje. 200 klientów biura podróży Grecos, również miało problemy z powrotem z greckiej wyspy Zakynthos do Polski. Początkowo turyści mieli wylecieć w piątek wieczorem, później lot był dwukrotnie przesuwany (na sobotę i niedziele). Ostatecznie udało im się wrócić w poniedziałek. Spędzenie ponad ponad 50 godzin na lotnisku, to jednak doświadczenie, którego nikomu nie polecają.

Autor:

Cześć, jestem Justyna! Fascynuje mnie piękno, które widzimy codziennie i ludzie. Lubię śledzić aktualne trendy, ale nie podążam ślepo za modą. Nie rezygnuje też ze swojej indywidualności i pomogę zachować Ci Twoją. Testuję, opiniuję i radzę.