Płyn micelarny Born to Bio trafił w moje ręce dzięki kwietniowej edycji Pretty Boxa.

Kilka słów o samym produkcie:

Wyjątkowo delikatny płyn do demakijażu dzięki dwufazowej formule doskonale usuwa także makijaż wodoodporny. Niezwykle łagodne składniki roślinne nie podrażniają oczu i nawet bardzo wrażliwej, skłonnej do podrażnień skóry. Składniki  naturalne zbawiennie wpływają na skórę, główne działanie to antybakteryjne, łagodzące i regenerujące. 200 ml cena około 30 złotych.

 

IMG_1549

Moja opinia:

Opis produktu brzmi jak bajka, naturalny, nie podrażnia, łagodzi – czego chcieć więcej 🙂 Pierwsza aplikacja i rozczarowanie. Płyn makijaż zmywa bardzo dobrze, jednak zostawia bardzo tłusty film na twarzy, którego nie da się pozbyć. Jeśli zmyje makijaż oka płynem Born to Bio to praktycznie cały wieczór mam zamglone oczy, czego wręcz nienawidzę. Samo wymieszanie dwufazowego płynu też jest dość trudne, możesz mieszać i mieszać a konsystencja dalej nie jest idealna. Jeśli chcesz nakładać kolejne etapy pielęgnacji musisz bardzo dokładnie zmyć tłusty film, inaczej wszystko spłynie. Ja niestety nie jestem zadowolona  z tego produktu.

Macie ten płyn? Jaka jest Wasza opinia hit czy kit?


Banner 728x90

Autor:

Cześć, jestem Justyna! Fascynuje mnie piękno, które widzimy codziennie i ludzie. Lubię śledzić aktualne trendy, ale nie podążam ślepo za modą. Nie rezygnuje też ze swojej indywidualności i pomogę zachować Ci Twoją. Testuję, opiniuję i radzę.