W lipcu pokazałam Wam część moich zakupów w Natural Mojo, które zdecydowałam się nabyć i przetestować specjalnie dla Was (link tutaj). Jednym z zakupionych produktów był również omawiany Pure Detox. Dzisiaj nieco więcej o samej kuracji. Zaczynamy!
Pure Detox to 28 dniowa kuracja oczyszczająca organizm. W mieszance znajduje się m.in spirulina, mniszek lekarski oraz nasiona babki płesznik (100% natury). Dzięki tym składnikom poprawi się jakość pracy układu trawiennego. Opakowanie zabezpieczone jest wieczkiem foliowym, które zapewnia nam pewność, że nikt nie wkładała nosa w produkt.
Składniki: dekstrynę kukurydzy, łuski psyllium, naturalne aromaty, karczoch proszek proszek imbiru sok, kwas cytrynowy, proszek Spirulina ekstrakt kolendry, wyciąg z chrzanu, wyciąg z jałowca, ekstrakt mniszka lekarskiego, ekstrakt z kurkumy, słodzik: Steviolglykoside, selenin sodu.
Cena: 114,99 złotych
Pure Detox Natural Mojo. Jak smakuje?
Opisana wyżej mieszanka to nic innego jak suchy proszek, który trzeba dodać, np. do wody lub jogurtu. Sam zapach proszku nie powala urokiem, ale nie jest też straszny, można przeżyć. Ja zdecydowałam się dodawać do około 450 ml zimnej wody około 1 łyżeczki proszku. Wystarczy dobrze wymieszać i gotowe. Napój w smaku jest lekko słodkawy i orzeźwiający. W upalne dni dodawałam do niego dodatkowo kilka kostek lodu.
Efekty stosowania Pure Detox Natural Mojo
Już po pierwszych kilku dniach zauważyłam lekkie przyśpieszenie metabolizmu oraz drobne, ponad normę, wypryski – głównie w okolicach dekoltu. Spokojnie, wszystko poznikało po kilku dniach. Brzuch zrobił się bardziej płaski a przemiana materii unormowała się. Jeśli chodzi o ogólne samopoczucie podczas picia Pure Detox, to czułam się bardzo dobrze i jakoś tak lekko.
Uważam, że jest to świetne rozwiązanie na delikatne oczyszczenie organizmu w przyjemny sposób. Zdaję sobie sprawę, że nie jest to tani produkt, ale jeśli tylko będziecie mieć możliwość zakupu, to bardzo Wam go polecam.
Najnowsze komentarze