Kilkanaście dni temu podczas zakupów w Hebe zakupiłam cała serię maseczek Lomi Lomi. Bardzo, bardzo lubię maseczki w płachcie więc nie mogłam doczekać się testowania – to było moje pierwsze spotkanie z tymi maskami.
Obecnie zdenkowałam już trzy maski – granat, winogrono oraz miłorząb japoński i mam już pierwsze przemyślenia 🙂
Granat: maska witalizująca, która została wzbogacona ekstraktem z granatu. Maseczka zapobiega fotostarzeniu i przebarwieniom skóry, zapewnia odżywienie i silną regeneracje. Zmniejsza szarość i szorstkość cery, przywraca jej zdrowy i promienny wygląd.
Maseczka jest bardzo mocno nawilżona, już po otwarciu wylewa się maź w której jest umieszczona. Maskę trzymałam 30 minut i jeszcze była wilgotna bardzo mocno. Cera po aplikacji była odżywiona, rozświetlona i wyciszona. Maseczka zostawia na twarzy lepki film, który trzeba zmywać lub poczekać aż się wchłonie. Polecam.
Miłorząb japoński: zawiera aktywator wchłaniana oraz składniki odżywcze, które przenikają w skórę twarzy. Maseczka wygładza zmarszczki, liftinguje i przywraca elastyczność skóry.
Tak samo jak poprzenia maseczka jest bardzo mocno nawilżona i zostawia lepki film na twarzy po aplikacji. Niestety w przypadku tej maski nie zauważyłam działania, owszem cera była nawilżona ale nic więcej.
Winogrono: maska rozjaśniająca, została wzbogacona wyciągiem z pestek winogron. Rozjaśnia twarz i redukuje cienie pod oczami, poprawia koloryt skóry – jest naturalnie rozświetlona i promienna.
Winogrono też jest bardzo bardzo mocno nawilżona, efekt jednak widziałam już po pierwszej aplikacji. Cera była faktycznie wyciszona, rozświetlona i nawilżona – będę do niej wracać.
Z tych trzech maseczek polecam dwie czyli granat i winogrono, niestety po miłorzębie nie widziałam efektu. Jeśli nie lubisz bardzo mocno wilgotnych maseczek i lepkiego filmu na twarzy po aplikacji to nie sięgaj po te maski. Ja, używałam maseczek zawsze wieczorem zetem z lepkim efektem nie miałam problemu, odczekałam jeszcze 40 minut, zmywałam tonikiem i wtedy nakładałam pielęgnacje.
Najnowsze komentarze