Przeglądałam ostatnio swoje zapasy kosmetyczne iiii okazało się, że wiele kosmetyków musi być pilne wdrożonych do użytku z powodu daty ważności. Postanowiłam zatem skutecznie zmniejszyć zapasy i kupić tylko niezbędne kosmetyki. Niestety zakupy w lipcu nie były za duże 🙁

Zaczniemy od maseczek bo jak wiadomo, maseczek, butów i torebek nigdy dość ! 🙂

Dermika:

IMG_0545

 

Satysfakcja: odżywcza maseczka różna, która odżywia, nawadnia, działa kojąco i przeciwzmarszczkowo.
Oczarowanie: błyskawicznie przywraca promienność i poprawia koloryt skóry.
Bardzo lubię te maseczki, używałam ich wielokrotnie. Moja cera po ich użyciu zawsze jest promienna, dobrze nawilżona i pobudzona do życia (jedna maseczka wystarcza mi na dwie aplikacje). Każda z nich kosztowała około 3,50 pln

Glam Glow:

IMG_0547

 

Wersja pomarańczowa czyli rozjaśniająca. Posiadam obecnie trzy maseczki Glam Glow, a ta będzie czwarta. W Douglas akurat była promocja i małe opakowanie (15g) można nabyć za 39 pln. Wydaje mi się, że jest to świetne rozwiązanie aby przetestować produkt i sprawdzić czy faktycznie działa cuda.



www.douglas-shop.pl

Kolejne zakupu to krem pod oczy:

IMG_0544

Wybrała krem Vichy LiftActive, który jest przeciwzmarszczkowy oraz liftinguje skórę pod oczami. Krem także ma walczyć z cieniami pod oczami i dawać długotrwały efekt. Koszt około 50 pln.

Krem do biustu:

IMG_0543

 

Padło na specyfik dr. Irena Eris Body Art, który ma intensywnie ujędrniać i regenerować. Niestety, kem do biustu to moja zmora:( i to jest to kolejny specyfik który mnie bardzo mocno uczula. Od około 2 lat nie mogę trafić na krem który będzie działać oraz nie będzie mnie uczulać, obecnie zostały mi tylko oleje.  Nic więcej na jego temat nie mogę powiedzieć, ponieważ krem wędruje do oddania. Koszt około 60 pln.

Ostatni mój zakup w tym miesiącu to Foreo Luna Play:

IMG_0546

 

Czyli szczoteczka do czyszczenia twarzy, którą musimy masować twarz i co 15 sek zmieniać strefę. Szczoteczka była w dużej promocji – przeceniona ze 169 pln na 99 pln. Niestety Luna Play to wersja, której nie da się naładować – jej wewnętrzna bateria ma wystarczyć na 100 zastosowań. Jest to ciekawa opcja dla kobiet, które nie są przekonane czy będą używać szczotki do twarzy, aby nie wydawać od razu 600 pln na duże Luny, które można ładować. Ja, zdecydowałam się na ten model ponieważ nie mam pewności czy moja kapryśna cera się nie zbuntuje więc lepiej stracić 99 pln niż 600 czy 800 pln.

I to już całe moje zakupy kosmetyczne  lipcu 🙂 Bardzo jestem ciekawa czy ktoś z Was używa Luny i jakie są Wasze doświadczenia. Dziewczyny jak znacie dobry krem do biustu to dajcie znać bo mi już sił brak  do tej nierównej walki 🙁



www.douglas-shop.pl

Autor:

Cześć, jestem Justyna! Fascynuje mnie piękno, które widzimy codziennie i ludzie. Lubię śledzić aktualne trendy, ale nie podążam ślepo za modą. Nie rezygnuje też ze swojej indywidualności i pomogę zachować Ci Twoją. Testuję, opiniuję i radzę.